poniedziałek, 18 marca 2013

Thinspo part4

Dzisiejszy dzień był tak samo żałosny jak poprzednie. Mam dość... Tak bardzo dość.
W niedzielę pierwszy raz od kilku lat spotkam się z tatą. Bardzo się boję... Nie wiem jak będziemy rozmawiać, nie wiem jak się zachować. Nie powiedziałam mamie. Wiem, że powinnam, ale nie chce jej dolowac, a to ją zdenerwuje. Czuję się podle, jakbym coś robiła za jej plecami, a ja po prostu chcę mieć tatę.
Wymiotowałam trzy razy. Klasycznia bulimia. Wilczy napad głodu, a potem wyrzuty sumienia...
Szkoda mi tej znajomo wyglądającej dziewczyny, która kleczy na podłodze.
Płaczę. Ostatnio ciągle płaczę.
T.bardzo się martwi. Widzę, że jest w stanie wsiąść choćby w tej sekundzie w samochód i przyjechać do mnie, ale ja tego nie chcę. Nie mogę go kochać, a sprawia mi ból codziennie słuchać jego ciepłego głosu. 
Przywiązał mnie do siebie.
Pieprzone kilometry...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz